spacer ostateczny

Słusznie się nie spostrzegliśmy
postrzegając się nieodpowiednio
w odpowiednio urokliwym miejscu
i czasie: pamiętam jeszcze,
jak bałem się zapomnienia.

Mogłabyś jednak wiedzieć:
byłem niezmiernie bliski podjęcia pewnych kroków
w przód. Wystarczyłyby dwa
bądź trzy
słowa,bez komplikacji,dwa
bądź trzy

Najprawdopodobniej usłyszałbym:
nie będę Twoją wiecznością
więc idź
po swojemu. Po ludzku,po męsku
z moich oczu
do siebie

Słusznie więc minęły dwa
bądź trzy
oddechy tamtej nocy,nim się rozeszliśmy

Autor: Ghostwriter Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Ładny:) 5

Podoba mi się :) 5 :)