* * *
Między zębami
Chowam resztki słów zbyt głośnych
Aby je przełknąć przez ucho
Jestem już kartką milonem kartek
Listami w butelkach po tanim winie
Dziś sadzę chwasty w ziemi języka
Kiedyś drzewa które umiały mówić
Ogień tańczy tango z przełykiem
Kwaśny uśmiech do gorzkiej gry
Porażka ubrana w zwycięstwo
Ja rozebrany z siebie
W uszach rośnie mi rosiczka
Karmię się bzyczeniem much
I ustami membran
Gust to kwas mrówkowy
Autor: suffocatho
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
5 :)
- Autor: Nikola1954 Dodany: 17.08.2016, 22:50
smutny nostalgiczny wiersz.pozdrawiam
- Autor: mgiełka14 Dodany: 17.08.2016, 22:28