Robale
pełzną ode mnie robale
nie chcę zaprzyjaźnić się
nie jestem zbyt smaczna
może kto inny skosztuje mnie?
spędzają noce na moich powiekach
a rano idą gdzieś
pracują, wyjeżdżają, edukują
kiedy ja leżę i gniję
Daj mi szansę, robaczku
Lilianka wysłucha Cię
porozmawiajmy o gustach i smaku
otworzą przed Tobą swe oko
pewnie wpadniesz w nie
lecz gnicie to nie bajka
pobawimy i znudzimy się
zostanę znów sama
czekam na jedynego robaka
który całą pożre mnie
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.