Jesień żegna
Błękity nieba już szarzeją
liście spadają do stóp
miłość odgrodzona mierzeją
więdnie jak zmarznięty głóg
Wiatr przynosi ostatnie słowa
szeptem cichnącym jak czas
kolor twych oczu tak wypłowiał
płomień nie sycony zgasł
Ranek nie budzi twym imieniem
rzadziej bywasz już w myśli
noc nie wita cudownym drżeniem
nie czekam że się przyśnisz
Jesień żegna minioną miłość
album wspomnień zamykam
skończona splatana zawiłość
już swobodnie oddycham
Autor: lucja.haluch
Kategoria: Okazjonalne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Poezja:)
6******!
- Autor: hera41 Dodany: 22.09.2017, 18:34
u mnie leje, to już naprawdę jesień...
- Autor: hopeless Dodany: 22.09.2017, 14:33
*****
- Autor: Wino Dodany: 22.09.2017, 12:07