wichry i burze

cisnęło przez wiatr
pięściami gromu
nie liczę już strat
w rozbiciu domów

jedna pięść wrzaskiem
rzuciła gruzy
druga drzew trzaskiem
legła w kałuży

i jak patyki
ludzi omiata
deszcz ziarnem gryki
ptak w niemoc wzlata

komu to po co
było w czas wierzyć
teraz niemocą
będzie się nie żyć

Autor: asper Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Ładny opis.
Miłe pozdrowienia.

Żywioł nieokiełznany,,a my tacy mali wobec niego..
Pozdrawiam..