"Deszcz"
pochmurna twarz nieba, o rysach z błyskawic;
szampana szum słodki, gdy czas mamy za nic
jak on w naszych żyłach- tak my roztańczeni
gdy świat nie istnieje; wciąż w siebie wpatrzeni
i tak jak salwy grzmotów ginące pośród śmiechu
rozbrzmiewa w ciemności intymność w minut echu
deszcz na twe ciało spada, podkreśla kształt zmysłowy
drży myśl moja w posadach, drży głód nienasycony...
przykleić chcę swe dłonie jak deszcz twe włosy zlepił
i warg słodyczą wpłynąć, bym wargi twe rozszczepił...
Wciąż czekać aż otworzysz swej kobiecości bramy
kołacze doń cierpliwie nasz etos niepisany
bym skropił Cię rozkoszą płynącą z marzeń chmury
Niech łakną dziś o dotyk mikrony Twojej skóry
Chcę zostać wiatrem świeżym, zstępować tam gdzie zechcesz
i pieścić cię tak długo aż drżąca cała będziesz...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Pięknie..Pozdrawiam..
- Autor: lucja.haluch Dodany: 07.11.2017, 12:56