Płomień
Po policzkach spłynęły znów łzy
Zaciśnięte usta próbowały powstrzymać szloch
Głębokie wdechy już nie pomagały
Chwile samotności ponownie nastały
W niepamięć odeszła radość i śmiech
Pojawił się
Rozmazany przez łzy obraz
I krzyk bólu przerywający ciszy dźwięk
Był tylko jeden mały płomyk świecy
Który miał powstrzymać demonów śpiew
Autor: Natalia_23
Kategoria: Miłosne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
*
- Autor: jbw-u Dodany: 20.11.2017, 19:56