Tajemnica grudniowa - Pragnienie...

Noszę w sobie wielkie pragnienie
Tak prawdziwe
I tak prawdziwie w nim

Tonę

Panie wybacz mi
Proszę
Mój brak pokory
I życia blade kolory

Niech nasycą się Tobą

A wypłynę

Strach, gniew i niepewność jutra
Panie zabierz to ze mnie
I proszę włóż dziękczynienie
Na me spragnione usta

I powstanę

Abba ucz mnie nieustannie
Jak Twoich słów słuchać
I jak wciąż trwać
W pogodzie ducha

Zawsze pomimo

Wtedy nie zginę

Wlewaj to pragnienie
W moje serce i umysł
W moje ciało
Aby w miejscu nie stało
By się w ciemną otchłań
Nigdy nie cofało

A ja pobiegnę przed siebie

To niewyczerpalne źródło
Czystej wody
Bez żadnej skazy

Chcę widzieć Ciebie

Tak bardzo pragnę
By wypływało to ze mnie
I znaczyło ziemię
Po której stąpam

Ty przenikasz mnie
Ojcze
I znasz moje słabości

Mam gorejące pragnienie życia
Którego granice
Jedynie Ty wyznaczasz

Ja tak bardzo Ciebie kocham
I kocham kiedy
Miłością mnie otaczasz

A tor biegu moich myśli
Każdy zmysł i sen co przychodzi w nocy
Jest posłuszny
Jedynie Twojej nieskończenie cudownej mocy

Mój tato...

To dzięki Tobie
Staję się innym człowiekiem
I pragnę

Jeszcze więcej
Ciebie

...i nie pozwól mi nigdy zadowolić się tym co w Tobie osiągnałem
Buduj we mnie bojaźń i pokorę
I udziel mi łaski bym mogł się stale rozwijać...

I tak na koniec
Tej tajemnicy pragnienia
Ucz mnie Twojego spojrzenia
Na miłość

I proszę
Ucz mnie kochać
Dokładnie tak
Jak właśnie Ty mnie kochasz


Autor: Doctor Hrupkowski Kategoria: Religijne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Dobry głęboko uduchowiony wiersz - modłitwa
Wiara ponoć przenosi góry
I ten wiersz o tym mówi...
Spełnienia życzę..

jaki piękny strumień miłości ..

  • Autor: polana Zgłoś Dodany: 04.12.2017, 09:48

Serdeczna ta modlitwa..jak dobrze mieć tylewiary..
Pozdrawiam..

dobrze jest mieć kogoś kto kocha i zaspakaja pragnienia i vice versa