kwestia odpowiedzialności
oddycham zatem
buntując się przeciw prawdzie
nieruchomego ciała
drgające palce
niczym drwina z przyczynowości
a jednak
zadaję kłam
stężałemu obliczu
wznosząc powieki
tak
dobrze już dobrze
wiem że rodzina czeka
kondukt
i ksiądz
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
o matko, śmieszne?! Wisielczo chyba, czarny humor- satyra... -taki cytat ;)
- Autor: OPAL Dodany: 10.12.2017, 22:36
Poddajemy się realiom...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 10.12.2017, 14:33
~ * ~
- Autor: acha Dodany: 10.12.2017, 13:53
;))
- Autor: rafsp69 Dodany: 09.12.2017, 23:59
:)
- Autor: smokjerzy Dodany: 09.12.2017, 23:38
...może... niech sobie jeszcze poczekają...
- Autor: halszka Dodany: 09.12.2017, 22:14
Jakże to żywego grzebać?
Jestem a traktują jakby mnie nie było.
- Autor: błękitny ptak Dodany: 09.12.2017, 21:35
Trochę cynizmu i czarnego humoru...
Dobre :)
- Autor: notfamiliar Dodany: 09.12.2017, 21:29
Mocny
- Autor: Miraż Dodany: 09.12.2017, 21:09