Samotność...

Samotnie siedzę przy lampce wina
I ciebie wspominam:
Ja twoja dziewczyna!
I po cichutku zadaję pytanie:
Gdzie jesteś moje Kochanie?
Lecz kiedy smutek ogarnia mnie całą
A płacz targa ciałem
Ty już się zbliżasz,
Ciepło obejmujesz,
Czułości nie żałujesz...
Zapłakane oczy
W ramionach twych skrywam
Nic przed tobą nie ukrywam...
Namiętnie całujesz
Moje smutne usta
Ja twoje delikatnie muskam...
Pieścisz rękami,
A gorącymi wargami obsypujesz pocałunkami...
Mocno wtuleni na łóżko padniemy
By nasze ciała
Wplecione w siebie
Tańczyły balet miłosny.
Świat nam wiruje...
Ja odlatuję,
Z rozkoszy prawie wariuję...
A kiedy pieścisz me ciało
Cichutko krzyczę mało, mało....
I tak przeżywając ekstazy chwile
Nie wiem co będzie się działo!
I znowu mówię drżącym już głosem
Więcej,więcej- proszę...
I kocham się z tobą,
I pieszczę,
I pragnę
Aż twe pragnienia odgadnę...
Gdy już zmęczeni
Lecz zaspokojeni
Na łóżko opadniemy,
Wtuleni w siebie
Spokojne pieścić się będziemy
Aż wyciszenie naszych ciał będzie,
A wtedy spokojnie zaśniemy...


Autor: szenandu Kategoria: Erotyki

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


też dobrze, że jest co wspominać....

  • Autor: halszka Zgłoś Dodany: 17.01.2018, 17:28

:)))..

tylko ta cholerna samotność ... ale jak widać z niej też coś jest

  • Autor: tyler Zgłoś Dodany: 17.01.2018, 00:53

ogólnie taki wiersz przeczytać miło jest, można się rozmarzyć

  • Autor: tyler Zgłoś Dodany: 17.01.2018, 00:53

:-)

  • Autor: Edyta37 Zgłoś Dodany: 17.01.2018, 00:00

spora dawka energetyczna gdy ktoś ma jej trochę żeby się podzielić, nie wiem czy trupów można wskrzesić... podobno anioły potrafią