Pomylone marzenia

Powyłaziły z nor i jam
boją się cienia
Parsknę śmiechem na Bogów
przecież oni to noszą w sobie

Gdzieś na górze
dojściem nam szczyt
Biczuje się okropnie ciało
widzą pierwszy raz góry
Wchodząc w klapkach
ubrani jak na jamajce
Udają że się spinają
wytworzyli chaos
Pomylone marzenia
pociągną nami
sznurówkami

śmierć ściąga nam buty
Już wiszą sznurówki od butów
drzewa kruche a swoje unieś muszą
opadają jabłka zamiast głowy
glizdy w oku
wyłażą z nosa i uszów
będę ten wiersz wam szeptać
kiedy widok snu przeminie


Autor: Nocny poeta Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.