pooddechy główne

w zupełnie niewyjaśnionych okolicznościach
przestałam zwracać uwagę na scenerię
(która zwykle udziwniała mój świat w twoich oczach)

jakby tego było mało - zaczęłam dbać o szczegóły
rozwarstwiać się i rozkruszać naginając powietrze
aby zatrzymać moment zaćmienia

teraz śmierć ma kolor lata
i nie brudzi sobie rąk moimi grzechami.

Autor: ivonna Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 01.04.2018, 12:44

Myśl z dreszczykiem emocji..

Wymowne...

Ciekawe zakończenie..
Pozdrawiam cieplutko..

cieplutkie pozdrowienia hej!!! :))))