Zanim świt
Przytulam do oddechu
ustami pieszczę dłonie
nakrywam bez pośpiechu
już noc na nieboskłonie
ociekam kroplą rosy
jak z muszli lśniąca perła
głos dają aulosy
coraz krótszy interwał
gładkością ud się wspinam
dotykiem drżącym ciała
jak szalem cię opinam
mężczyzno mój jak skała
nurzamy się w szeptaniu
gubimy czas i miejsce
wrócimy o świtaniu
ze słowem: najcudniejsze
Autor: lucja.haluch
Kategoria: Erotyki
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Miło się czyta i cieszy mnie to że to dopiero początek mojej przygody z twoimi wierszami bo poszedłem za twoją radą i dawkuje sobie
- Autor: simel79@o2.pl
Dodany: 13.04.2018, 19:10
.
- Autor: Szuiram
Dodany: 08.04.2018, 12:14
Gorąco...
- Autor: ZOLEANDER
Dodany: 08.04.2018, 10:24
Wtedy nie trzeba słów *******gwiazdy są w oczach :):)
- Autor: tancerka78
Dodany: 07.04.2018, 17:23