Pory roku

Czekam wciąż, no chodź, pojaw się w moim śnie,
Mineliśmy się raz, ale to wystarczy by zakochać się.
Późna jesień, wieczór i alkohol, może noc już w sumie,
Chcę już kolejny dzień by spotkać cię gdzieś w tłumie.

Wiem, dla ciebie się przełamię i przyznam, że tej nocy właśnie o Finlandii śniłem,
Pokocham zimę i w grudniu dla ciebie powiem, że szczerze tęskniłem
Za śniegiem i mrozem co na moment zbliżył nas do siebie,
A kiedy topnieje okazuje się że tylko dzięki niemu czuliśmy się jak w niebie.

Razem mieliśmy wkroczyć w tę pore i przywitać wiosnę,
Z uniesionym czołem wciąż przed siebie stawiać krok za krokiem.
Balon pękł i jeszcze przed pierwszymi nadchodzącymi ciepłami,
Okazało się, że to piwo będziemy pić oddzielnie otoczeni tak różnymi światami.

Cały świat oszalał, chociaż może to tylko ja wariuję,
Mamy przecież lato, a moje noce zdają się być coraz dłuższe.
Dopadła mnie bezsenność i na wszystkie sposoby nasze spotkanie planuję,
Mimo że nie wiem co ci powiedzieć poza tym, że szczerze żałuję.

Czekam wciąż, nie pojawiasz sie w żadnym śnie,
Minął rok, znowu przyszła jesien i deszcze.
Odnajduję się w tej aurze i przyznam, że nadal tesknie,
W sumie mogę się zabić bo i tak nic już nie zmienię.


Autor: MichiKun Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 18.04.2018, 18:47