Laudatio

Blady migot ziemskiego satelity
Ma chyba ścisłą łączność z ziemią
Mówią, że warunkuje pływy
Mówię, że zbudza upiorne miraże
Rozmawia z tobą, rozmawia napewno
I daje ci władzę daleką, nikczemną

Jakże mogłaś kiedykolwiek pomyśleć
Że lepiej mi kiedy nie ma ciebie?
Vae victis, jesteś wirtuozem
To była gra na miarę perfekcji
Powiedz mi, kto cię po mnie wysłał?
I skąd umiesz mącić w szaleńczych umysłach?

Sybilijska kobieto
Jesteś jedynym, co umie mi związać ręce
Jesteś zabójcą, masz sztylet przy nodze
Sztylet twój z ostrzem w kolorze księżyca
Migocze czarnym swym wąskim zębem
Skąd masz taki?

Pewnej nocy o zapachu paczuli
Nie spałaś
„Zabijesz mnie kiedyś, ....”
Zapytałaś wtedy: „Co?”
Jakbyś nie słyszała
Moja dłoń wyczuła ostrze przy twej skórze
Czule go pogładziła, tuląc do snu
Ale nie chwyciła za rękojeść
By ukochać sztylet jako część
Pięknej kochanki

Autor: Nour Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.



Sybilijska kobieto
Jesteś jedynym, co umie mi związać ręce