obrabowani z Boga

Odarci z miłości
Nikt nie rozpalił Źródła
Diabeł twe dziecko w usta całował
Gdy myślałaś tylko o sobie
Z zasypanej studni trudno czerpać wiarę
A ty tłuczesz się ściana od ściany
Toczą się kamienie
A ty wraz z nimi nie wiesz gdzie uderzysz
Kto Ojcem twych myśli?
Światło w tunelu widzą tylko żywi
Lecz łudzisz się wciążl
Płyniesz nurtem lontu
Prosto w stronę głazów
Może wtedy gdy rozpadniesz się
Narodzisz się w błysku na nowo
I obmyjesz się w płynących wodach?

Autor: błękitny ptak Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


,,,,mocne,,

Przejść pustynię w drodze do oazy.

  • Autor: ddt Zgłoś Dodany: 22.05.2018, 20:32

Tylko na Jego podobieństwo

.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 22.05.2018, 05:48

'Może wtedy gdy rozpadniesz się
Narodzisz się w błysku na nowo
I obmyjesz się w płynących wodach?'
-czasem trzeba katastrofy, by na nowo móc poskładać siebie w całość

  • Autor: OPAL Zgłoś Dodany: 21.05.2018, 18:52

Tajemniczy z lekkim mrokiem...