O poranku
Tak na ciebie bardzo czekam
zawładnęła mną tęsknota
hasze szczęście ponawlekam
i jak siecią nas omotam
Napisałeś -ja już idę-
a ja - czekam-pełna drżenia
i odkryłam się bezwstydem
bo w słoneczny żar się zmieniam
Twoje oczy mówią wszystko
już pieszczoty aksamity
wchodzą we mnie jesteś blisko
tak spragniony mnie nie syty
Usta moje tak nabrzmiały
język skrzydłem koliberka
czyni masaż doskonały
spłynęła szczęścia kropelka
Słyszę oddech i szeptanie
wrota raju zapraszają
rano cudne jest kochanie
gdy dwa ciała się witają
Autor: lucja.haluch
Kategoria: Erotyki
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
'odkryłam się bezwstydem'
: )
- Autor: OPAL Dodany: 09.06.2018, 12:55
Pięknie zmysłowo...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 08.06.2018, 18:22
*****
- Autor: jestestwo Dodany: 08.06.2018, 12:03