Malując...
Jeszcze jedną warstwą pędzla
Pociągam rysy twojej twarzy,
Odwracam twarz, ruch frędzla
Od firany, sen, spacer po plaży...
Kilka wzorów, złocą się słońca
Na zielonym niebie, odwroty
I marsz ciągły w stronę końca,
Lecz potem bywają powroty...
Jeszcze jedną warstwą pędzla
Maluję pejzaż, szansy dom;
Jestem tutaj, ruch frędzla
Od firany, księga życia - tom.
Kilka łez niczym kryształowe,
A potem oddech wzdłuż czasu,
Kredki wyciągam kolorowe
I maluję odsłonę swojego lasu...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Świetnie malujesz słowami, wersami, strofami.
- Autor: lukasz83 Dodany: 18.06.2018, 17:48