Lipcowe...
Rześki powiew wpadł przez okno
to ostatni podmuch czerwca
żegna pokazując swoje piękno
wiatr to najwierniejszy piewca
Żegnam z przymrużonym okiem
piękne noce dni czerwcowe
to co było puszczę z mrokiem
rzucę lejce latawcowe
Lipcowi dam otwarte drzwi
niech przyniesie dni radosne
da sercu świeży dopływ krwi
nową miłość nową wiosnę
Mam dość smutków i tęsknoty
powyrzucam złe hamulce
to co było anegdoty
już nie kłują stare kolce
Autor: lucja.haluch
Kategoria: Okazjonalne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
I właśnie o to chodzi!
6!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Autor: hera41 Dodany: 01.07.2018, 09:32
Ładnie, rześki powiew nadziei...
- Autor: yna Dodany: 30.06.2018, 11:15