Teraz

Pomięte te pety żarzą się w popielniczce skrzyżowane
Szklanka po maślance, przezroczysta zapalniczka w odcieniu bordo
Klawiatura
Nie atrament
Sąsiad muzyki słucha i ja z nim muzyki słucham
Nie za karę
Osiemdziesiąte lata nadal aktualne jak mojej pamięci blizny
Nie na ciele
Na psychice
Chcę płynąć
Przez ocean tak nieskazitelnie czysty, że widać ryby i możesz próbować je łapać dłonią
Póki co fotel
Niby bujany lecz nie do końca
Tylko ja go mam za bujany
Zamykam oczy i myślę
Piosenka u sąsiada się skończyła
W popielniczce spichlerz

Autor: Kiaw Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Dotyk samotności...