Twoim pragnieniem jest by sen trwał długo w noc

Nie śpiący

Noc ta i wszystkie poprzednie
nie jest dla mnie dobrodziejstwem
Godzin nocnych może jest zbyt wiele
lub minuty dłuższe
czas się mgłą pod prześcieradłem ściele
Na lewym boku a mam ich dwa nie od parady
źle się śpi, nie mówiąc już o prawym
Barany, barany, barany

Dobrze ze nie wierze w przepowiednie co to nocą
na duszę dobrego człowieka zmorą nachodzą
Gdyby taka zmora przyszła, pogadałbym kwartę
do rana by zeszło, oczywiście mówię żartem
Dobrze ze mam okna skierowane na północ
niebo skrzy gwiazdami
liczę te spadające, z pięknymi warkoczami
Co noc brakuje mi palców u rąk i nóg
bym wszystkie policzył i zasnąć mógł

Cała armia ludzi, pewnie i ty także w śród nich
przewracasz się na boki i cudownie śnisz
Twoim pragnieniem jest by sen trwał długo w noc
ja wyglądam zmierzchu, taki jest mój los
Pozdrawiam rankiem, słyszę następne kroki wiosny
cichutkie one, nie płoszą snu, kochanej istoty

Poranna spowiedź – Bolesław
Autor:slonzok
Bolesław Zaja

Autor: slonzok Kategoria: Okazjonalne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


I z uśmiechem i z przekorą ale bardzo przyjemny :)

kto ma sen zdrowy nigdy się nie dowie ile go trzeba cenić dopóki go nie straci,Bolesławie nie jesteś sam, druga armia ludzi przewraca się z boku na bok

  • Autor: Akacja Zgłoś Dodany: 08.08.2018, 07:22