Pękne one jak z rycerza zbroi
Wiekowe klucze
Staruszek domek dziś zawadą, nowa autostrada
Pamiętam go w nim prababcia i dzieci gromada
Wczoraj inni swój żywot w nim wiedli, obcy
Zostały po babci stare graty i wiekowy pęk kluczy
Niech pan prawnuku, do mnie to mówienie
przyjmie pamiątkę po swej krewnej babinie
Mam je w dłoni, piękne one jak z rycerza zbroi
Kunsztem wykute ich brody* w oczach się troi
Ich cztery, każdy z innej epoki, okuciem błyszczą
Ornamenty, to skarb mistrzowskiej kowala dłoni
W promieniach słońca mienią tęczowymi barwami
Dla szacunku mistrzów, moje kolana z pokorą klęczą
Widziały dwie pożogi światowych wojen
Przed którymi zamykali domku podwoje
Ile tajemnic kryją, przed kim zamykali antenaci
swoje życie, tajemne meandry zawiłości
Każda broda* wykuta w innym wieku, śląska niecka
była polska szlachecka, chwilowo niemiecka
Niby nic, zwyczajny pęk kluczy trzymamy w dłoni
To moje życie, nieopatrznie przeszłość mnie goni
Zmienia się świat, a historia ma trwa...
mój dom w szufladzie pęk starych kluczy mam.
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
*Brody – ozdobne uchwyty kluczy
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Ładne, i wiem już, co to 'broda' :)
- Autor: OPAL Dodany: 12.08.2018, 18:45
Jak zawsze pięknie Bolku...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 12.08.2018, 17:58
5
- Autor: midźka Dodany: 12.08.2018, 10:51