świat jest skazany na miłość
Coś co kiedyś nostalgię przynosiło
Teraz niechęć wywołuje i nie jest mi bliskie
Widzę tylko brud i zgnite co się wryło
W głowę, w którą wcieram znowu je wszystkie
Niecierpliwe krzyczą i rwą się każdą chwilą
Gdy przemierzam dawne szlaki, idę torowiskiem
Krzyk słyszę i przemoc, płacz dzieci przejętych
Łączą się rozbieżne drogi, bo tak niewiele ich było
Widzą je na ścianie oczy, uszy odbierają szepty
Tylko być, odegrać teatr tak by wszystko się skończyło
Echem na klatkach ból wciąż, deifikowane błędy
A co na to wielki sąd? Świat jest skazany na miłość.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
kiedyś jehową przez domofon próbowałem zdołować że jak po apokalipsie zostanie 144tyś ludzi to ciekawe w promieniu ilu kilometrów trzeba iść żeby spotkać żywego człowieka? ... bo się uśmiechała jak idiotka...
- Autor: ghost
Dodany: 16.04.2025, 01:14