Filozofia i nauki przyrodnicze
może czerpią z niej
lecz wcale jej nie mają
teologia z kontemplacją
w ciszy ducha
są jej blisko
swe korzenie w nią wpuszczają
a logika, psychologia, medycyna
oraz cały zasób wiedzy wyłonionej
spośród myśli ludzkich trafnych i zapytań
choć się rodzą z niej
to jej nie ogarniają
a ja – choć to może dziwnie zabrzmi
ją poczułam kiedy ból mnie zgniótł jak orzech
i mnie miażdżył bez litości i bez twarzy
a ja brałam go szepcząc w modlitwie słowa
- niechaj boli, tylko, żeby on był zdrowy
niech mnie zmiażdży tutaj nawet do ostatka
tylko dziecko moje
dziecko Panie ratuj
potem krzyk był
moja prawda namacalna
małe ciałko nieporadne – miłość mała
Jezu – Prawdę w Tobie wtedy zrozumiałam
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
- Autor: lilidae Dodany: 18.05.2012, 00:42
Prawda o sensie życia :) Dotknięta podczas ciężkiego porodu. Super.
- Autor: Ariadna27 Dodany: 17.05.2012, 15:12
wspaniała Twa wiara Dano, wiersz bardzo emocjonalny. Dobrze,że jesteś z całą swoją mądrością życia:)
- Autor: najmilej Dodany: 16.05.2012, 20:32
,piękny wiersz
- Autor: patswa57 Dodany: 16.05.2012, 18:11
:))
- Autor: mamusia45 Dodany: 16.05.2012, 17:58
Dreszcz emocji ,piękny wiersz,pozdrawiam;)
- Autor: dana3603 Dodany: 16.05.2012, 17:48
:)
- Autor: jesienna70 Dodany: 16.05.2012, 17:41
:)
- Autor: ZagubionaWSzarejRzeczywistosci Dodany: 16.05.2012, 17:41
:)
- Autor: poeta1970 Dodany: 16.05.2012, 17:37
Piękny wiersz, trochę tajemniczy.
- Autor: Wino Dodany: 16.05.2012, 17:25