pośród szumu traw
i szelestu zbóż
świerszcze stroją skrzypce
na czerwcówkę
już półszeptem wiatr
w brzóz listowiu gra
dzikie pszczoły zapraszając
na brzozówkę
trzmiele niby nic
nie obchodzi ich
a już buczą że będzie impreza
zatrzepotał ptak
w gąszcz zieleni wpadł
tajemnicę czereśniom sprzedał
czmychnął mały chrząszcz
cały aż się trząsł
gdy swe wieści zanosił w szuwary
zarechotał staw
graniem żółtych żab
że już czasu nie ma na żarty
przyszedł wieczór a ja
idę ścieżką wśród traw
własnym uszom nie mogę uwierzyć
lecz co było to sza
jeszcze w duszy mi gra
nic nie powiem
sam musisz to przeżyć

Autor: żółtażaba Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


ach ten czerwiec ;)